#2 Wojny stablecoinowe
TygodnikDeFi.pl, 15. września 2022
Gdy czytasz te słowa jesteśmy już po "The Merge" - najważniejszym wydarzeniu w blockchainowym świecie w ostatnich latach. Na razie wydaje się, że operacja poszła sprawnie, z niewielkimi niespodziankami po drodze. Bardziej obszerną relację z tego, jak wygląda świat po merge'u i co się wydarzyło wokół niego zamieszczę w następnym numerze (tym razem mam nadzieję, że zgodnie z planem, tydzień po obecnym). A dzisiaj zaprszam do:
Warsaw Blockchain Week
Wojny stablecoinowe
Przegląd wiadomości
Nadchodzące wydarzenia
Warsaw Blockchain Week
Gdy zaczynałem pisać treści do tego wydania, siedziałem w auli Politechniki Warszawskiej i słuchałem panelu nt. przyszłości projektów DeFi. Gdy kończyłem je pisać, byłem świeżo po wystąpieniu na Polish-Swiss Blockchain Association Summit. W ostatnich dwóch tygodniach mieliśmy w Warszawie prawdziwe zatrzęsienie wydarzeń okołoblockchainowych. I choć nikt oficjalnie tak tego chyba nie nazywał, moim zdaniem bez zbędnej skromności możemy nazwać ten okres "Warsaw Blockchain Week". Z oczywistych względów nie mogłem uczestniczyć we wszystkich wydarzeniach, wymienię więc tylko te, w których osobiście uczestniczyłem, albo które śledziłem bliżej w ten czy inny sposób.
EthWarsaw
Opis Warsaw Blockchain Week należy zacząć od największej i (moim zdaniem) najważniejszej imprezy, czyli EthWarsaw. Dwudniowa międzynarodowa konferencja zwieńczona dwudniowym hackathonem to według mnie najbardziej udane wydarzenie okołoblockchainowe w Polsce. Jendocześnie jedno z najlepszych i najlepiej zorganizowanych krajowych wydarzeń w branży IT, nie ustępujące wcale podobnym imprezom zagranicznym (może trochę rozmiarem i rozmachem, ale w końcu to pierwsza edycja). Cztery dni po brzegi wypełnione solidnymi merytorycznymi prezentacjami i warsztatami, z plejadą zagranicznych gości, solidną reprezentacją topowych światowych projektów i znakomitą frekwencją po stronie uczestników. Ogromne gratulacje dla organizatorów i wszystkich osób zaangażowanych w ten niewątpliwy sukces.
Zresztą poziom merytoryczny wystąpień można ocenić samemu, bo całość była rejestrowana i jest dostępna na kanale EthWarsaw w Youtube. Jedynym mankamentem może być to, że całość dostępna jest jako jeden długi stream z poszczególnych sal w danym dniu - w nawigowaniu z pewnością pomoże dostępna na stronie eventu agenda.
Przyznam się zresztą, że ja większość wystąpień nadrabiałem właśnie w tej formie w następnym tygodniu. W trakcie samej konferencji zdecydowanie więcej czasu spędzałem na rozmowach kuluarowych. Bo szczerze mówiąc, to jest właśnie największa wartość tych konferencji - możliwość spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi rozsianymi na codzień po całym świecie, porozmawiania na żywo z ludźmi stojącymi za tymi wszystkimi projektami, dopytania o szczegóły techniczne, teoretyczne czy biznesowe poszczególnych protokołów.
Każdemu, kto interesuje się branżą crypto i technologią blockchain polecam wybranie się na jedną z tych konferencji. Do tej pory polecałem wycieczkę za granicę - do Paryża, Berlina, Libony czy Londynu. Od teraz do tej listy z pełną odpowiedzialnością będę dopisywał Warszawę.
Bo wierzę (i mam ku temu pewne mocne przesłanki), że EthWarsaw będzie miało swoją kontynuację. A w oczekiwaniu na przyszłoroczną edycję na pewno warto śledzić regularne meetupy i warsztaty, o których informacje z pewnością będą pojawiać się na profilu twitterowym EthWarsaw.
NFTWarsaw
Wydarzenie ściśle ukierunkowane na branżę NFT, chyba pierwsze tego typu w Polsce (a przynajmniej pierwsze, w którym uczestniczyłem). Wspaniałe widoki wieczornej Warszawy ze słynnego apartamentu 504 wieżowca przy Złotej 44 nadały tej imprezie odpowiedniego klimatu, charakterystycznego dla imprez związanych z NFT. Ale niech słowo 'apartament' w poprzednim zdaniu nikogo nie zmyli - nie była to kameralna domówka, tylko pełnoprawny meetup na około 400 osób.
Ze względu na problemy organizacyjne przy wejściu, program musiał zostać nieco zmodyfikowany i z oryginalnych "gadanych" punktów programu została tylko debata - ciekawa, pokazująca NFT z różnych perspektyw, zrywająca z powszechnym skojarzeniem tych tokenów wyłącznie z obrazkami profilowymi na Twitterze (małpy, punki, miśki itp.).
Wydarzenie, zwłaszcza jak na pierwszy raz, było moim zdaniem bardzo udane. Ale pozostawiło we mnie pewien niedosyt - wydaje mi się, że przydałby nam się w Warszawie całodniowy event dotyczący NFT, pokazujący na przykładach rózne zastosowania (od PFP, przez POAP, muzykę i fizyczne przedmioty, po metaverse), narzędzia, niuanse technologiczne i prawne. I dla takiego eventu ta impreza na 50. piętrze byłaby świetnym afterparty.
Mam nadzieję, że doczekamy się czegoś większego już niebawem, ja sam na pewno będę do tego namawiał organizatorów. A tymczasem składam gratulacje, bo i tak był to kawał świetnej roboty.
Wisienką na torcie NFTWarsaw była okolicznościowa koszulka - sprzężona z NFT generowanym przez Uniqly, identyfikującym jednoznacznie konkretny egzemplarz i właściciela. Dzięki temu nawet osoby kompletnie nowe w świecie NFT mogły dosłownie "dotknąć" tej technologii.
zkBreakfast
Najmniejsze z opisywanych wydarzeń, lecz według mnie jedno z najciekawszych. Po prostu śniadanie - bez żadnych wystąpień, bez narzuconego tematu przewodniego, bez ukrytej agendy, po prostu dwa długie stoły osób zainteresowanych zero-knowledge.
I to okazało się strzałem w dziesiątkę, bo faktycznie zebrało się pokaźne grono osób zainteresowanych tematem, którzy swobodnie przez grubo ponad dwie godziny wymieniali się doświadczeniami, przemyśleniami i planami. W tak młodej i gwałtownie rozwijającej się dziedzinie to zwyczajnie wystarczy. Dziś śmiało można obstawiać, że zero-knowledge proofs i rozwiązania o nie oparte będą stanowiły fundament zdecentralizowanych finansów (albo po prostu - finansów). I nie tylko, bo potencjał tej technologii jest niesamowicie szeroki.
zkBreakfast będzie miało swoją kontynuację w większej i nieco bardziej zorganizowanej formie. Piszę o tym z przekonaniem graniczącym z pewnością, bo zamierzam tę kontynuację wspomóc. Wstępne plany już są zakreślone, o szczegółach na pewno na tych łamach będę informował, gdy tylko będą się nieco bardziej krystalizowały.
A tymczasem osobom zaintersowanym tematyką i jej zastosowaniami polecam świetne prezentacje z EthWarsaw: Beyond ZK-SNARKs: overview of blockchain privacy paradigms, Scaling Ethereum with rollups and zero-knowledge-proofs i zkEVM: compatibility and equivalence.
Swiss-Polish Blockchain Symposium 2022
O tym wydarzeniu nie mogłem nie wspomnieć, bo miałem okazję wygłosić na nim krótką prezentację o DeFi. Ale piszę o nim nie tylko dlatego. Na pierwszą edycję sympozjum organizowanego przez Swiss-Polish Blockchain Association trzy lata temu wróciłem specjalnie z urlopu na mazurach. Moim zdaniem jest to wydarzenie szczególne, bo łączy ze sobą dwa światy - Polskę, gdzie mamy wielu programistów i przedsiębiorców chcących rozwijająć projekty w branży kryptowalut (i ogólnie blockchain) i Szwajcarię, która od dawna stara się takim osobom ułatwiać życie i stwarzać warunki do zarabiania na takich projektach. Nieprzypadkowo to kanton Zug uważany jest od lat za "crypto valley" - odpowiednik kalifornijskiej "sillicon valley". W okolicach roku 2017, w czasach "bańki ICO" popyt na prawników doradzających projektom kryptowalutowym był tam tak duży, że trzeba było się dosłownie ustawiać w kolejkach żeby móc w ogóle myśleć o umiejscowieniu tam swojego projektu.
Osobiście uważam, że SPBS oddaje trochę ten klimat - w odróżnieniu od eventów opisywanych powyżej, ten skupia się nie tyle na technologii i produktach, które ta technologia pozwala tworzyć, co na tym, jak tę technologię i te produkty zastosować w praktyce - mówiąć wprost, jak na tym zarobić. Trochę przypomina mi to konferencje, w których uczestniczyłem w Azji. Daje to trochę inną perspektywę niż wydarzenia produktowo-technologiczne, moim zdaniem te perspektywy dobrze się zazębiają i uzupełniają, warto znać obie.
Kolejna edycja SPBS jest już zapowiedziana na czerwiec przyszłego roku, osobiście już teraz w ciemno polecam śledzić informacje o nim.
Blockchain Alliance Opener i CryptoVerse Expo
W tych wydarzeniach nie uczestniczyłem osobiście, ale wielu moich znajomych brało w nich udział, więc miałem w pewnym sensie relację z drugiej ręki. Z tego, co mogłem się zorientować, oba skupiały się przede wszystkim na tym, co w świecie web3 powstaje na naszym lokalnym rynku. Dla mnie to dość nieznany teren, z pewnością w przyszłości będę próbował tak dopasować kalendarz, żeby mieć okazję poznać founderów tych projektów osobiście. Oba wydarzenia z pewnością były wartościowymi i pełnoprawnymi cegiełkami "Warsaw Blockchain Week".
Wojny stablecoinowe
Stablecoiny, czyli tokeny, których wartość powinna odpowiadać 1 do 1 wartości waluty, z którymi są związane, to bezdyskusyjnie fundament zdecentralizowanych finansów. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że to fundament rynku crypto jako takiego. Wystarczy spojrzeć na wolumeny obrotu: Tether (USDT) notuje średnio ponad $50B dziennego obrotu (prawie tyle, co cały makret cap Tethera, często wolumen przekracza market cap), BUSD, USDC zazwyczaj utrzymują średni wolumen w okolicach >$5B, DAI i TUSD osiągają setki milionów.
Pierwsze pytanie, które zwykle pojawia się u osób odkrywających stablecoiny, to - dlaczego jest ich tak dużo? Skoro (prawie) wszystkie reprezentują wartość jednego dolara, to dlaczego potrzebujemy kilkudziesięciu różnych? Odpowiedź jest prosta - bo nie wszystkie stablecoiny są takie same, o czym boleśnie przekonali się posiadacze stablecoina UST w maju tego roku. Dokładne omówienie różnic pomiędzy poszczególnymi stablecoinami zasługuje na osobną, obszerną publikację, tutaj wymienię tylko naszkicuję podstawowe kryteria.
W pierwszej kolejności, stablecoiny dzielimy na te w pełni zabezpieczone (collateralized) oraz te z tylko częściowym zabezpieczeniem lub bez zabezpieczenia, zazwyczaj zwane stablecoinami algorytmicznymi. Te w pełni zabezpieczone dzielimy jeszcze na takie, gdzie zabezpieczeniem są waluty FIAT (tzw. fiat-backed, np. USD, EUR) oraz takie, gdzie zabezpieczeniem są inne kryptoaktywa (tzw. crypto-backed, jak np. ETH, BTC). Oczywiście występują jeszcze warianty mieszane (tzw. hybrid, np. FRAX). W ten sposób otrzymujemy kategorie:
fiat-backed stablecoins: USDT, USDC, EUROC, BUSD, TUSD, USDP, GUSD, etc.
crypto-backed stablecoins: DAI, MIM, LUSD, USDX, SUSD, HUSD, DOLA, etc.
algorithmic stablecoins: USDD, USTC, FEI, etc.
hybrid - FRAX, CUSD, MUSD, etc.
W poszczególnych kategoriach oczywiście również występują różnice pomiędzy poszczególnymi stablecoinami. Np. różne fiat-backed stablecoins różnią się tym, co jest faktycznie zabezpieczeniem (mogą to być pieniądze dostępne bezpośrednio na rachunku, ale też papiery dłużne, obligacje, a nawet nieruchomości czy czy udziały w przedsiębiorstwach), jakiej jakości są te zabezpieczenia, gdzie są zdeponowane, w jaki sposób kontrolowane i raportowane są stany zabezpieczeń oraz jakiej jurysdykcji podlega operator danego stablecoina (czy np. dotykają go sankcje nakładane przez rząd USA).
W przypadku stablecoinów zabezpieczanych kryptowalutami jest podobnie - istotne jest jakie kryptowaluty zabezpieczają dany stablecoin, jaki procent zabezpieczenia względem wygenerowanychstablecoinów jest wymagany (np do wygenerowania 100 stablecoinów może być wymagane zabezpieczenie o wartości powyżej $150, dzięki temu w przypadku dużych wahań kursu kryptoaktywa będącego zabezpieczeniem istnieje margines pozwalający na zlicytowanie zabezpieczenia bez ponoszenia straty), jak skonstruowane są algorytmy dbające o utrzymywanie bezpiecznego marginesu zabezpieczenia oraz w jaki sposób protokół reaguje na tzw. "zły dług", czyli stablecoiny w obiegu nie posiadające odpowiedniego zabezpieczenia.
To nie wszystko, trochę w poprzek wymienionych powyżej różnic można zdefiniować jeszcze dodatkowe ryzyka, jak np.:
ryzyko smart contractowe (czy smart contract stablecoina umożliwia wstrzymanie transakcji, blokowanie adresów, wymuszone transfery pomiędzy adresami, czy pozwala dowolnie tworzyć/niszczyć tokeny, itp.),
ryzyko legislacyjne, związane nie tylko lokalizacją operatora danego stablecoina, ale również posiadanych przez protokół zabezpieczeń. Dobitnie widać było to w przypadku ostatniego zamieszania z Tornado Cash - USDC stosując się do sankcji nałożonych przez rząd USA zaczał blokować adresy, które wchodziły w interakcje z mikserem kryptowalut. Stworzyło to istotne zagrożenie dla stablecoina DAI, którego ponad 1/3 zabezpieczeń stanowi właśnie USDC - gdyby Circle (operator USDC) zablokował adresy kontraktów protokołu Maker (operator DAI), nagle w protokole Makera pojawiłoby się bardzo dużo złego długu. Doprowadziło to wręcz do szerokich dyskusji odnośnie tego, czy protokół DAI powinien utrzymywać przywiązanie do dolara dla tokenów DAI.
ryzyko związane z płynnością - czy i na jakich giełdach można handlować wybranym stablecoinem? Czy istnieje płynność pozwalająca jednorazowo sprzedawać i kupować duże ilości wybranego stablecoina, jaki jest koszt jednorazowej wymiany dużych ilości danego stablecoina.
Jak widać, wybór stablecoina dla naszych zastosowań to nie jest taka prosta sprawa i warto zapoznać się z ryzykami używanych przez nas stablecoinów oraz na tym, na jakich aspektach zależy nam najbardziej. Rynek pokazuje, że ceni sobie (przynajmniej pod względem wolumenu) zdecydowanie bardziej wygodę niż bezpieczeństwo. Z drugiej strony, rynek nauczył się tej wiosny, że takie ustawienie priorytetów może być bardzo kosztowne. Bo krach Luny i ekosystemu Terra, to przede wszystkim krach stablecoina UST blokowanego w protokole Anchor z perspektywą 20% rocznego zysku. Bardzo wielu użytkowników tego protokołu wypowiadało się jeszcze przed krachem, że co prawda oprocentowanie w Anchorze jest na dłuższą metę nieutrzymywalne, ale w ostateczności pod spodem jest zawsze stablecoin, więc gdy to oprocentowanie się zmniejszy, to dalej ich kapitał jest bezpieczny. W praktyce to właśnie konstrukcja samego stablecoina (który byl stablecoinem algorytmicznym, w niewielkim stopniu posiadającym zabezpieczenie) była bardzo ryzykowna i w dłuższym terminie nieutrzymywalna.
No dobrze, wiemy już że mnogość stablecoinów daje większy wybór ich użytkownikom i pozwala dobrać stablecoin pod ich osobiste wymogi dotyczące ryzyka, wygody, użyteczności i kosztów. Ale co mają twórcy tych stablecoinów z tworzenia kolejnych odmian? To pytanie ma akurat bardzo prostą odpowiedź - stablecoiny generują duże przychody. Przede wszystkim pieniadze będące w posiadaniu operatora jako zabezpieczenie pod wyemitowane stablecoiny można zainwestować w bezpieczny sposób - nawet niewielkie oprocentowanie na wielomiliardowych depozytach daje bardzo solidne zyski. Po drugie, możliwość generowania stablecoinów jest niemal identyczna z możliwością generowania pieniądza na tradycyjnych rynkach. To olbrzymi potencjał, pozwalający tworzyć nowe kategorie usług i produktów finansowych. Po trzecie, stablecoiny jako główny mechanizm napędzający rynek zdecentalizowanych finansów pozwala dosłownie kontrolować ten rynek. Widać to bylo w kontekście merge Ethereum - Circle, operator USDC wydając oświadczenie o tym, który z potencjalnych forków Ethereum wesprze, przypieczętował przyszłość tego drugiego.
Nic więc dziwnego, że organizacje stojące za popularnymi projektami dążą do tego, żeby wypuścić własne stablecoiny i umacniać ich znaczenie. Tylko w ostatnich miesiącach Aave (protokół pożyczkowy) i Curve (zdecentralizowana giełda zoptymalizowana pod wymianę stablecoinów) ogłosiły, że pracują nad własnymi stablecoinami. Jednocześnie giełda Binance ogłosiła, że na potrzeby zawierania pozycji będzie automatycznie (w tle) wymieniać stablecoiny użytkowników na własny stablecoin BUSD i w przyszłości będzie wspierał wyłącznie pary z BUSD.
W połowie marca Do Kwon, twórca i lider projektu Luna oraz stablecoina UST opublikował tweeta, w którym niejako wypowiadał wojnę DAI, dążąc do ustanowienia UST jako największego, najbardziej płynnego i najważniejszego zdecentralizowanego stablecoina. Jak ta historia potoczyła się dalej, wiemy. Ale krach Luny i UST wcale nie oznacza końca wojen stablecoinowych, moim zdaniem to był tylko zwiastun tego, co czeka nas w niedalekiej przyszłosci.
Zainteresowanych różnicami pomiędzy poszczególnymi wybranymi stablecoinami odsyłam do hobbystycznego (jak na razie) projektu stablecoins.wtf. Projekt ten powstał w ramach hackathonu, jako weekendowe wyzwanie, ale miałem przyjemność rozmawiać ostatnio z jego twórcami i wiem, że pracują nad czymś większym i bardziej oszernym. Trzymam za nich mocno kciuki, na pewno będę tutaj informował o postępach.
Przegląd wiadomości:
1. Najważniejsza wiadomość tego roku - "The Merge" stał się faktem, Ethereum przeszło na proof of stake, globalne zużycie energii może spaść nawet o 0.02%, gdy to piszę, więcej Etheru jest palone niż tworzone w nowych blokach. Zdecydowanie nowy rozdział w historii zdecentralizowanych finansów.
2. Szwajcarski bank SEBA uruchamia dla swoich klientów instytucjonalnych możliwość alokowania swoich pieniędzy w usługach typu 'staking as a service', w tym w protokole Proof of Stake Ethereum.
3. Również amerykański oddział giełdy Binance uruchamia dla swoich klientów usługę inwestowania w protokół Proof of Stake Ethereum, oferując do 6% oprocentowania rocznie.
4. Norges, Bank Centralny Norwegii zapowiedział, że pracuje nad własną walutą CBDC w oparciu o sieć Ethereum. Kod tokena oparty jest o szablony OpenZeppelin (co samo w sobie jest dobrym pomysłem). Jego funkcjonalność jest dość ograniczona, właściwie jedynym rozszerzeniem jest możliwość tworzenia i spalania tokenów przez uprawnionych użytkownikow. Padają głosy, że Ethereum ma duże szanse stać się w przyszłości główną platformą dla CBDC.
5. Arbitrum zupredowało sieć Arbitrum One do Nitro. Z dawna oczekiwany upgrade wprowadza wiele nowości, w szczególności dokładniejszą kompatybilność z główną siecią Ethereum, kompresję danych wysyłanych do L1, a co za tym idzie zwiększoną wydajność i zmniejszone koszty końcowe dla użytkownika.
Ten newsletter powstaje dzięki wsparciu 7bulls.com - software house z ponad 20-letnim doświadczeniem w tworzeniu oprogramowania zarówno dla dużych klientów (takich jak Conforama, Toyota, Cyfrowy Polsat i in.), jak również zakładający i wspierający technologicznie startupy (np. AirFusion, AIInvestments i in.). 7bulls.com posiada status Centrum Badawczo-Rozwojowego w Polsce i we Francji. Specjalizuje się głównie w projektach wykorzystujących zaawansowane nowoczesne technologie (Cloud, AI, RPA, Blockchain).
Jeśli jesteś zainteresowany wsparciem newslettera, odezwij się na kontakt@tygodnikdefi.pl
Nadchodzące wydarzenia:
- 16-18.09, EthBerlin^3, Berlin - kolejna odsłona słynnego berlińskiego hackathonu. Impreza o niepowtarzalnym charakterze i klimacie, część Berlin Blockchain Week. Jestem na miejscu, będę brał udział w hackathonie, jak będzie coś szczególnie ciekawego, to na pewno napiszę o tym w następnym wydaniu.
- 7-16.10, Devcon Week, Bogota - największe święto świata Ethereum w roku, największa tego typu konferencja, co roku organizowana w innym kraju. W tym roku w Bogocie, po przerwie związanej z COVIDem. Konferencję poprzedzi hackathon EthBogota (7-9.10). Na pewno będzie bardzo ciekawie, ja się wstępnie wybieram, jeśli faktycznie trafię do Bogoty, to na pewno będę tutaj relacjonował.
- 28-30.10, EthLisbon, Lizbona - wydarzenie pretendujące do najciekawszego w Europie, w ostatnich latach zapracowało na swoją renomę. Impreza poprzedza konferencję WebSummit - jedną z największych konferencji zorientowanych na biznesy i technologie około webowe.
To tyle jeśli chodzi o drugie wydanie. Dołożę wszelkich starań, żeby następne wychodziły już regularnie co tydzień. Już teraz serdecznie zapraszam i mam prośbę - jeśli znasz kogoś, kogo ten newsletter mógłby zainteresować, prześlij proszę link z rekomendacją. Dodatkowo, jeśli masz jakieś uwagi, chcesz żebym na tych łamach poruszył konkretne tematy, chcesz opowiedzieć mi o swoim projekcie, lub po prostu chcesz powiedzieć “cześć” - napisz do mnie na kontakt@tygodnikdefi.pl.







